Jak można skrzywdzić własnego psa? Można i za tą krzywdą stoi człowiek. Robi to w różny sposób: głodzi, więzi, bije, katuje, dusi, wyrzuca do śmietnika, z samochodu, wywozi do lasu, przywiązuje do drzewa…W większości tych przypadków, w efekcie zabija.

Robi to z wielu niezrozumiałych dla większości innych ludzi powodów, między innymi z tak błahego, jak wyjazd na urlop i problem z opieką nad zwierzęciem. Tak, to się dzieje naprawdę. W dalszym ciągu, w dobie powszechnie dostępnego internetu i dostępu do informacji część ludzi, którzy wydawałoby się mają dość umiejętności, czasu i pieniędzy, żeby zorganizować sobie wyjazd na urlop nie zada sobie minimum trudu, żeby zabezpieczyć zwierzęciu opiekę na czas ich nieobecności w domu.
Liczba porzuconych zwierząt rocznie rośnie mimo, że porzucenie zwierzęcia jest przestępstwem A przecież jest tak dużo innych możliwości!!! Jeżeli zawiodą rodzina i znajomi to przecież można zabrać zwierzę ze sobą. Dziś istnieje już wiele baz internetowych, gdzie można znaleźć ośrodki, hotele , pensjonaty i gospodarstwa agroturystyczne, w których nie tylko my, ale też nasi pupile będą mile widziani, bardzo często za darmo, albo za niewielką opłatą.
Można zostawić też psa w specjalnym ośrodku, hotelu, albo u osoby prywatnej, która specjalizuje się w prowadzeniu domu tymczasowego. Koszty uzależnione są od warunków i atrakcyjności oferty, ale nawet te niedrogie gwarantują regularne posiłki i spacery oraz konieczną pielęgnację. W każdym przypadku potrzebna jest książeczka zdrowia psa, zaświadczenie o aktualnym szczepieniu, a przede wszystkim dobra wola właściciela i traktowanie przez niego zwierzęcia, jak członka rodziny
Trzeba pamiętać, że pies czy inne zwierzę nie jest zabawką, którą można odstawić na półkę, albo wyrzucić do śmieci, jak będzie przeszkadzać w realizacji marzeń, wyjazdu lub się znudzi.
Posiadanie zwierzęcia wiąże się z odpowiedzialnością i decydując się na nie trzeba być świadomym praw, ale też obowiązków, z których właściciel powinien się wywiązywać nie tylko z poczucia przyzwoitości, ale również dlatego, że narzuca to na niego prawo.
Jeżeli właściciel zawiedzie, to pozostaje nam apelować do jego sąsiada, znajomego…żeby zwrócił uwagę, czy w najbliższym otoczeniu ( za ścianą, za płotem…) nie wydarzyło się nic niepokojącego? Np, zniknięcie psa, w terminie zbliżonym do urlopu jego wlascicieli. Nie można przejść koło tego obojętnie.