Zima.
Dla wielu zwierzaków (jak i ludzi) to czas zabaw, ganiania, ślizgania się, buszowania pod śniegiem, żeby potem wrócić do kochającego domu, zjeść kolację i pójść spać w ciepłym posłaniu.
A pozostałe?
No cóż, rano wychodzi „właściciel”, odcina zamarznięte truchło z łańcucha i wrzuca do dołka. Problem z głowy.
Pies nie powie, że jest mu zimno. Nie przygotuje sobie gorącej herbaty. Pies umiera w ciszy. Najpierw, próbuje zwrócić na siebie uwagę szczekając, ale sam w swoim małym psim rozumku wie, że szczekając męczy się, więc milknie. Nerwowo przestępuje z łapy na łapę, żeby uniknąć odmrożeń. Próbuje znaleźć sobie kąt, w którym będzie się mogł zwinąć w kłębek i zatrzymać choć trochę ciepła. Ale lodowata ziemia na to nie pozwala. Pies kuli ogon i unosi grzbiet, próbuje lizać okolice lędźwi, aby ogrzać znajdujące się tam naczynia krwionośne. Zaczyna drżeć, a następnie staje się apatyczny i osowiały. To oznaki nadciągającej hipotermii. Potem sinieją wargi, pies mimo mrozu przestaje się trząść, oddech spowalnia, puls zamiera…
I wtedy przychodzi ukojenie.
Zwracajcie uwagę na okoliczne zwierzaki!
Zima nie oznacza, że każdy psiak, ma automatycznie spać pod kołdrą w domu, ale musi mieć zapewnione schronienie. Budę, która będzie odizolowana od podłoża, z przesłoniętym wejściem. Ocieploną choć trochę, a na podłogę można rzucić siano lub słomę. W trakcie mrozów, trzeba dbać o własciwe nawodnienie psa, i nie pies nie nażre się śniegu jak usłyszeliśmy w trakcie jednej z interwencji, zmieniać mu możliwie często wodę na letnią, do której można dodać odrobinę oleju, aby zapobiec zamarzaniu. Przynajmniej raz dziennie, podać coś ciepłego do jedzenia. Coś wysokoenergetycznego, tłustego.
Ale przede wszystkim, zapewnić miejsce w którym pies czy inne zwierzę domowe czy gospodarskie, bedzie mogło się schronić.
Taki obowiązek nakłada na właściciela Ustawa o ochronie zwierząt ktora stanowi że:
Art. 4. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
2) „humanitarnym traktowaniu zwierząt” – rozumie się przez to traktowanie
uwzględniające potrzeby zwierzęcia i zapewniające mu opiekę i ochronę;
Art. 9.
1. Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu
pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z
dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała,
odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.
Natomiast niezastosowanie się do powyższych, jest traktowane jako znęcanie się nad zwierzętami za co grozi odpowiedzialnośc karna.
Art. 6.
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo
świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym
utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w
pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej
pozycji;
19) utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres
wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku.
Pamiętajcie, zwierzaki też czują. Zwracajcie też uwagę, na swoje otoczenie, może w pobliżu jest jakiś czworonóg, któremu podając odrobinę ciepłej wody, uratujecie życie.
Trzymajcie się ciepło
Hauk!