Miesiąc luty już na długo będzie nam się kojarzyć z okrutną napaścią Rosji na naszych sąsiadów Ukraińców. Kiedy 24.02.2022 roku wybuchły pierwsze bomby, świat strzymał oddech. I nikt nie spodziewał sie, że ta wojna tyle będzie trwała. A to już mija rok. Rok pełen cierpienia ludzi i zwierząt. Rok, w którym tysiące ludzi straciło dom nad głową. Rok, w którym uchodźcy musieli uciekać pozostawiając cały swój dobytek i swoje rodziny . A końca tej okrutnej wojny nadal nie widać
(więcej…)

(więcej…)

(więcej…)

Ach, cóż to był za rok!
Myśleliśmy, że po dwóch latach covidowych troszkę zwolnimy, odpoczniemy, ale od lutego działamy na jeszcze większych obrotach!
Bo równolegle do spacerów wolontariackich prowadziliśmy projekt „Wrocław pomaga czworonożnym uchodźcom z Ukrainy”. (więcej…)

Nadchodzi trudny czas dla zwierzaków;(
Sylwester, który jest zabawowym okresem dla ludzi, dla większości zwierząt zarówno domowych jak i dzikich, stanowi źródło stresu, bólu i tragedii.

(więcej…)

Przyszło nam żyć w okrutnych czasach. Od wielu miesięcy za naszymi granicami toczy się wojna. Wojna, w której giną ludzie, ale i zwierzęta. Jest jednak i Ona- Marina skromna dziewczyna z Diepra, która wraz z kikoma wolontariuszami opiekuje się zwierzakami, które utknęły gdzieś tam pomiędzy bombami. (więcej…)

Dobro powraca!
To najczęściej powtarzane przez nas hasło w ostatnich tygodniach, bo tyle wokól dzieje się cudownych rzeczy, że nie nadążamy ze wszystkim się z Wami dzielić
Więc dziś śpieszymy Wam donieść , że nasze działania zostały dostrzeżone przez wspaniałych ludzi z Maxi Zoo Polska , którzy otwierając kolejny sklep we Wrocławiu postanowili wesprzeć właśnie nasze stowarzyszenie (więcej…)

Zima to bardzo ciężki czas dla bezdomnych zwierząt. Nie mają ciepłego schronienia. Mają trudności w zdobywaniu pokarmu. Ale to nie tylko trudny czas dla bezdomniaków, to też ciężki czas dla naszych czwornożnych uchodźców z Ukraony. Dziś pomocy naszej potrzebuje p. Wanda, która uciekając przed wojną na Ukrainie, wraz z 14 kotami i 2 psami otrzymała tymczasowe schronienie na Dolnym Śląsku. (więcej…)

No i mamy Happy End dla Bedrysa
Piesek, który w wyniku nagłej i ciężkiej choroby swojego właściciela, szukał nowego domku, znalazł miłość w ramionach Pani Grażynki, która 4 lata temu straciła swojego przyjaciela podobnego do Bedrysa jak dwie krople wody (więcej…)

Trzy tygodnie temu odwiedziliśmy Staruszkowo, gdzie 50 niechcianych i porzuconych psich seniorów znalazło schronienie na ostatnie lata swego życia. Pani Krysia podporządkowała całe swoje życie, aby wynagrodzić im krzywdy jakie zaznały od ludzi , aby uchronić ich od schroniskowego losu i dać im namiastkę domu, gdzie psiaki są zaopiekowane i kochane. (więcej…)

Właśnie wyruszyliśmy pełnym busem z darami dla Shelter Friend – Ukraine. Czeka tam na nas ponad 1000 zwierzaków, które wraz z garstką wolontariuszy w chłodzie, głodzie i strachu żyją dniem dzisiejszym i pomiędzy jednym a drugim bombardowaniem martwią się czy doczekają jutra. (więcej…)

Wieś jak wiele innych pod Wrocławiem i w jednym „gospodarstwie” Pan – wielbiciel kotów.. nie będzie kastrował, sterylizował, bo nie!
Ale kocha, karmi przecież. . . Mówi mi nam sąsiadka, która dokarmia te koty. (więcej…)

WOLONTARIAT W STARUSZKOWIE – Tydzień mija od naszej wizyty w Staruszkowo, a my ciągle myślami jesteśmy z p. Krysią, która oddała całe swoje życie opiece nad psami i obecnie pod swoją pieczą ma prawie 50 psich staruszków. (więcej…)

Ileż cierpienia może znieść mała drobna psinka w swoim krótkim 3-letnim życiu?
Ile jeszcze drzwi musi przekroczyć, dachów opuścić, ile najeść się strachu, przyjąć kopniaków, jak długo musi udawać niewidzialnego i akceptować brak czułości i empatii, aby trafić na swojego człowieka??? (więcej…)

Doskonale wiecie, że od pierwszego dnia wojny wspieramy czworonożych uchodźców z Ukrainy, którzy przybyli do Wrocławia ze swoimi właścicielami często tak jak stali, bez niczego, a zwierzaki przewożone były pod pachą lub w kartonach .Przez nasze ręce wolontaryjne przeszło ponad 800 zwierząt z Ukrainy. (więcej…)

Też tak macie, że kiedy odwiedzicie nowe miejsce to czujecie się jakbyście byli u siebie, a ludzi znali od zawsze? My takie flow poczuliśmy przekraczając próg wrocławskiej kawiarni Kawa i kot. na ul .Powstańców Śląskich 140. (więcej…)